,,Akademia Wampirów"





Dokładnie parę chwil temu skończyłam czytać ,,Akademię Wampirów'' i powiem wam, że po ekranizacji, która według mnie wypadła dość cienko nie spodziewałam się aż tak dobrej historii. Do sięgnięcia po Akademię zachęciły mnie koleżanki z klasy, którym na marginesie z całego serca pragnę podziękować. Na początku jednak sceptycznie byłam nastawiona do tego pomysłu. Sądziłam, że po Zmierzchu i Pamiętnikach, nic nie może mnie już zaskoczyć - ale jak zwykle się myliłam.

Krótki opis:


Książka opisuje zdarzenia dotyczące dwóch młodych dziewczyn:
Pierwsza - Lissa: cicha, miła, budząca zaufanie, potomkini pradawnego arystokratycznego rodu wampirów, ale także sierota nie radząca sobie z własnymi problemami
  Druga - Rose: dzika, niebezpieczna, wybuchowa, przyszła strażnika młodej dziedziczki, jak również oddana przyjaciółka. Dwa różne charaktery - jedna przyjaźń, która połączyła nastolatki.
Akcja powieści w większości toczy się w tytułowej Akademii Wampirów - tajemniczej szkole z internatem. Tutaj uczniowie dzielą się na Moroi i Dhampiry. Ci pierwsi są pokojowo nastawionymi wampirami. W odróżnieniu od Strzyg są śmiertelne i nie muszą unikać słońca. Dhampiry zaś są pół-ludźmi, pół-wampirami, ich zadaniem jest za wszelką cenę (nawet własnego życia) obronić przydzielonego mu wampira.
Szkoła jednak nie jest Azylem jak wszyscy uważają. Lissa posiada niezwykły dar, który może okazać się jej zgubą. Życie dziewczyn jest zagrożone i niestety mogą liczyć tylko na siebie. Jesteś ciekaw jak skończy się ta historia? Jaki dar posiada Lissa? W takim razie gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę!

Moja Ocena: 

Idealna na zabicie czasu. Podobała mi się ta inność, która została przedstawiona w książce. To nie jest kolejny Zmierzch! Cieszę się, że autorka nie postanowiła pociągnąć oklepanych sposobów przedstawienia wampirów. W tej powieści spotykamy się z czymś zupełnie nowym, czymś co w innych książkach przedstawiane jest wciąż tak samo. Znaczy niby jest różnica, ale tak naprawdę dzieli je niewielkie pęknięcie. Natomiast tą książkę oddziela ogromna przepaść.
Muszę przyznać, że książka strasznie wciąga. Pierwszą część przeczytałam w 2 dni i z trudem  
powstrzymuje się do sięgnięcia po resztę.  
Pierwszej części Akademii pragnę przyznaję 8 punktów na 10 możliwych.

Uwaga Spoiler!

Piszę to do osób, które przeczytały już Akademię i też przeżywają to samo co ja. Co powiecie o Dimitrim i Rosie? Chcielibyście, żeby byli razem? Bo ja bardzo! Tak przykro mi się zrobiło jak jej powiedział, że jej nie kocha. Czułam, że coś kręci, ale i tak zrobiło mi się jej szkoda. Jednak z bólem serca muszę przyznać mu rację. Niestety, nie mogą sobie pozwolić na głębsze uczucia, bo zamiast chronić Lissę chroniliby siebie nawzajem. Przykre, ale prawdziwe. A jak wy uważacie?

Film:

 Jak już wcześniej napisałam, uważam że ekranizacja wypadła dość cienko.Obejrzałam to, ale niestety nie było to dla mnie żadną rewelacją. Tyle faktów zostało dodanych jak i pominiętych. Zamiast dodawać swoje 3 grosze, scenarzyści mogliby trzymać się bardziej faktów z książki.


Przydatne linki:  
Bądź na bieżąco ---- > KLIK
Fanów zapraszam tutaj ---- > KLIK

A JAKĄ KSIĄŻKĘ WY POLECACIE?
PS. Jest tam ktoś?

1 komentarz:

  1. Przeczytałam wszystkie 6 cześci i jeszcze parę razy się dziwisz, jeśli nie przecztałaś wszystkiego. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 W świecie bibliofila , Blogger