"Dary Anioła" vs "Shadowhunters" cz.2


Witajcie kochani bibliofile!


Tak jak obiecałam dzisiaj przychodzę do was z drugą częścią recenzji

Shadowhunters” i „Darów Anioła"!

Muszę przyznać, że nie było to łatwe zadanie. Post który pisałam przeszło 3h wpierw został opętany przez złe duchy, a następnie sam usunął się z blogspot'a... Eh

Myślałam ostatnio nad zmianą platformy. Jakieś propozycje?

Kończąc jednak frustrującą dygresję: 

Jak myślicie, która adaptacja wygra dzisiejszy pojedynek? 

 

Isabelle Lightwood

Isabelle została opisana w książce jako niezwykle urodziwa kobieta. 
Bohaterka ma długie czarne włosy i ciemne brązowe oczy, które często są mylone z czarnymi. Wąskie brwi wygięte są ku górze jak u jej brata Aleca. Dziewczyna mimo, iż jest wysoka zazdrości Clary jej niskiego wzrostu

Wydaje mi się, że tutaj nie ma wątpliwości która adaptatorka (jest w ogóle takie słowo?) powinna wygrać. Emeraude Toubia nareszcie ukazuje prawdziwą Izabellę: silną, niezależną, ale przy tym bardzo seksowną i kobiecą!


Alec Lightwood


Alexander jest niesamowicie przystojnym Nocnym Łowcą o bladej cerze przywdzianej rumieńcami i dużymi oczami w kolorze granatowego butelkowanego szkła. Bohater ma ostre rysy twarzy, kruczoczarne włosy, wąskie brwi wygięte ku górze oraz długie i ciemne rzęsy jak jego siostra.

Serialowe rodzeństwo Lightwood definitywnie wygrywa z ich filmowymi odpowiednikami. Matthew Daddario w 100% oddaje moje wyobrażenia Aleca. Gdybym miała ocenić serialowego Alexandra w skali od 1 do 10 przyznałabym mu 11 punktów!


Magnus Bane


Wieczny 19-latek – przynajmniej z wyglądu. Magnus jest bardzo wysoki i szczupły, a jego żółto-zielone kocie oczy z pionowymi źrenicami są lekko wygięte w górę po matce. Czarodziej ma jasnobrązową skórę, która jest typowa dla osób z domieszką azjatyckiej krwi. Jego czarne włosy, często zmieniają ułożenie, począwszy od kolców poprzez irokez aż do zwykłej czupryny.

Dla nikogo raczej nie powinno być zaskoczeniem, iż moje serce, jak również serca wielu innych kobiet, skradł filmowy Magnus! Godfrey Gao idealnie wpasowuje się w role szarmanckiego czarodzieja.
Żałuje, że nie będzie nam dane zobaczyć Matthewa i Godfreya razem w akcji.


Simon Lewis



Książkowy Simon ma rozwichrzone włosy oraz czarne oczy ukryte za szkłami okularów. Po przemianie w wampira bohater nabiera sprawności fizycznej, jego skóra staje się bledsza, a okulary lądują w koszu.

Cóż... opis Simona jest tak ogólnikowy, że można by pod niego pod pasować 1/4 męskiej populacji (Oczywiście po uprzedni charakteryzacji!). Mimo wszystko filmowy Simon bardziej przypadł mi do gustu i to jemu wręczam dziś złotą koronę.


To tyle, jeśli chodzi o bitwy postaci.
Chcielibyście zobaczyć porównanie reszty bohaterów? 
Zgadzacie się z moimi dotychczasowymi werdyktami?
Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!

Ejże! To jeszcze nie koniec!
Teraz przyszła pora na porównanie kluczowego miejsca...

Instytut:



To, co Constantin Film oraz Wonderland Sound and Vision zrobili z tym biednym budynkiem, jest najzwyklejszym pogwałceniem książki. Zrobienie z wymarłego instytuty nowoczesnej bazy informatycznej jest bluźnierstwem i brakiem szacunku wobec oddanych fanów. Osobiście jestem zniesmaczona takim obrotem spraw. Filmowy instytut zdecydowanie wygrywa z marną serialową kopią.


Podsumowanie:

Filmowa ekranizacja uzyskuje w wojnie 4 punkty, a co za tym idzie wygrywa o 1 punkt z marną adaptacją. Gdybym miała ocenić poszczególne dzieła „Darom Anioła” przyznałabym 8 na 10 możliwych punktów, gdzieShadowhunters dostałoby ich zaledwie 5. Jest to dość przykre, ponieważ z założenie serial miał prześcignąć „Dary”, a nie spaść ponad ich poziom. Jeśli serial dalej będzie tak wyglądał, a na zmiany raczej się nie zanosi, to możemy się pożegnać z 2 sezonem. 
Cóż, pozostaje nam tylko wierzyć, że na nowoczesną bazę informatyczną spadnie wielka asteroida, która wymiecie nocnych łowców do starego instytutu oraz modlić się, żeby główna bohaterka wreszcie przestanie zachowywać się pretensjonalnie ;)

A oto mój Dream Team:

Zobacz również:
__________________________


Przydatne linki:

Bądź na bieżąco ---->KLIK

5 komentarzy:

  1. Izzy - tak! Alec - tak! Magnus - tak! Ale Simon zdecydowanie ten z serialu :D I pod względem wyglądu, ale przede wszystkim gry aktorskiej. Według mnie idealnie oddaje książkowego Simona. No i nie wiem, czy widziałaś zdjęcia, jak wygląda po przemianie w wampira? :D No ja bym brała xD Podrzucę może linka do zdjęć :)

    https://www.facebook.com/157650324290581/photos/a.515119385210338.1073741825.157650324290581/953217391400533/?type=3

    No miodzio :3
    Z tym Instytutem to mam mieszane uczucia. Mnie osobiście podoba się ta elektronika i jego unowocześnienie, ale z drugiej strony brakuje mi tej magii i atmosfery z filmu. Dlatego w tych kwestiach raczej staram się nie wypowiadać ^^
    Mnie się serial bardzo podoba, wyłączając Kat, bo nikt mnie tak jeszcze nie wkur . . . wkurzał jak ona. Takiego drewna, to ja dawno nie oglądałam :/ Ale serial na plus, oprócz niej nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu tych zdjęć jeszcze nie widziałam. Powiem Ci całkiem... ponętnie hahah. Co do Kat zawsze można ją uśmiercić jak Elene w TVD! No, ale to tak w drodze wyjątku, bo serial bez niej byłby bezsensu

      Usuń
    2. Ale to jest adaptacja, wszystko może się zdarzyć :D Ale to po pojawieniu się Sebastiana, bo na niego też nie mogę się doczekać *-*
      Wiedziałam, że Simon się spodoba :D Ja tylko czekam, który to odcinek :3

      Usuń
    3. Tak czekałam, aż Jace zejdzie się z Clary, ale teraz mam lekkie obiekcje. Co do odcinaka to pewnie ten jutrzejszy <3 Już się nie mogę doczekać!

      Usuń
  2. Po Twoim "Drem team" już wiemy jakie z głównych postaci według Ciebie lepiej oddają książkowe postacie.
    Przyznam się, że nie przeczytałam książki, bo aktualnie mam przed sobą 2 albo 3 serię do nadrobienia. Ciężko było mi się zorientować w serialu, ponieważ film był zupełnie inny. Co do akcji nie wiem co lepiej oddają książkę i takie właśnie porównanie mogłoby się znaleźć na Twoim blogu.
    Jednak dowiedziałam się trochę i zajrzałam w poszczególne fragmenty przed obejrzeniem filmu. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą na temat Instytutu który jest totalną porażką w serialu. Szczerze nie wiem co tak złego było w filmie, że postanowili zrobić z tego serial.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 W świecie bibliofila , Blogger