Hit czy kit? #1 Zipped

Witajcie kochani bibliofile!

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją.... zamka do sznurowadeł!
Brzmi dziwacznie? Nie przejmujcie się, też tak zareagowałam.
Wraz z tym postem otwieram na moim blogu serię o nazwie „hit czy kit?”, która będzie się opierać na testowaniu różnych dziwaczny oraz niecodziennych przedmiotów. Uwielbiam kupować intrygujące pierdoły, a ostatnio stwierdziłam, że przekazanie tego dalej będzie fajnym pomysłem - a nuż ktoś znajdzie coś dla siebie :
Jeżeli jednak się mylę i nie chcecie czytać takich postów, oświećcie mnie proszę w komentarzach.
Zaczynajmy!


Dzisiejszego ranka poczta dostarczyła mi paczkę, nadesłaną przez stronę internetową http://zippedshoes.com/
Pełna entuzjazmu zabrałam się za rozpakowywanie przesyłki, a gdy moim oczom ukazało się owo cudeńko byłam strasznie podekscytowana i nie mogłam się powstrzymać, żeby od razu go nie wypróbować! 

Ale najpierw - Czym jest Zipped?


Zipped to specjalnie zaprojektowany zamek błyskawiczny, który po przymocowaniu do buta ułatwia założenie i ściągnięcie obuwia jednym pociągnięciem. Różnorodność kolorów, wzorów i kształtów pozwala na dopasowanie zamka do każdego rodzaju obuwia. Wykonany z trwałej gumy, która mimo ostrej ingerencji, jaką było gniecenie przyrządu przez dłuższy czas w moich dłoniach, nie pęka ani się nie przeciera.
Idealne rozwiązanie dla osób, które tak jak ja, zamiast rozsznurować but wyrywają go z nogi niszcząc przy okazji tył. Niecodzienne rozwiązanie sprawdzi się też u osób, które nie potrafią same zasznurować buta np. z powodu trwałego lub chwilowego kalectwa.

Jak Zipped prezentuje się na butach?



Wpierw nałożyłam zipped na buty, do których specjalnie został zamówiony, jednak mimo zapewnień taty, iż wygląda to ciekawie, dalej nie potrafię się przekonać do owego zestawienia. Według mnie but wygląda zbyt topornie.


Nie chciałam jednak od razu przekreślać ustrojstwa i postanowiłam ugryźć to od innej strony. Zaczęłam kombinować z przeróżnymi rodzajami obuwia, aż wreszcie znalazłam idealną partię.
Tym razem postawiłam na botki.
(Z góry przepraszam za nieestetyczną podeszwę)




Efekt zadowolił mnie o wiele bardziej, jednakże gdybym wiedziała od razu, że zamek tak ładnie się skomponuj z botkami, zamówiłabym go bez dodatku różowego koloru.




Jedynym minusem zamka Zipped jest jego wygórowana cena.
Czy warto dać 40 zł za takie ustrojstwo? Zdecydujcie już sami.

Faktem jest, iż zamek jest uniwersalny i do woli można go przekładać z buta do buta nie bojąc się, że przy okazji ulegnie zniszczeniu. Jego długa żywotność zdaje się tłumaczyć wysoką cenę.

Jak dla mnie HIT!




To by było na tyle w dzisiejszym poście.
Co sądzicie o Zipped?
Jak wam się podoba nowa seria?
Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!
Do jutra bibliofile (i nie tylko) :D


Przydatne linki:


Bądź na bieżąco ---->KLIK

Kup zipped ----> KLIK

Polub ich na facebook'u ----> KLIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 W świecie bibliofila , Blogger