Historia wielkiej dramy
Polecam przeczytać tą pracę z lekkim przymrożeniem oka. Ja, jak to ja, zaczęłam pisać ją godzinę przed wyznaczonym terminem do oddania, stąd masa błędów, wiele nieścisłości i innych rzeczy które dało się popełnić w tak krótkiej formie pisemnej. Nie będę jednak ukrywać, że ogromną frajdę sprawiło mi samo jej tworzenie, więc mimo wszystko postanowiłam podzielić się tym zabawnym akcentem również z Wami. Bądźcie łaskawi i nie zjedźcie mnie za okropny styl! Może kiedyś jak będę miała czas to usiądę nad tym dłużej i troszkę zredaguję. Buziaki.
A jeszcze tak na marginesie, dokonałam rekonstrukcji mitu o wojnie trojańskiej, przekładając go na nowe,wirtualne czasy :)
Influencerka
polska Tetyda
była tak piękna, że nawet najwięksi youtuberzy, znani jako
TheZeus (3,3 mln subskrypcji) i Posejdonek (2,9 mln subskrypcji)
rywalizowali o jej względy podczas prób internetowych zwanych
”challengami”. Ich zapał ostudziła jednak Temida96,
podlinkowując stary wpis Delfickiejofficjal informujący o tym, że
owa ślicznotka urodzi w przyszłości syna, który będzie posiadał
więcej fejmu niż swój ojciec. Żaden z nich nie chciał dochować
się potomka bardziej rozpoznawalnego niż on sam, dlatego zgodnie
postanowiono wydać Tedydę za mniejszego vlogera. Ich wybór padł w
końcu na Peleusa11 z zaledwie 100 tysiącami widzów, który również
podkochiwał się w dziewczynie - ta jednak zdawała się nie
odwzajemniać jego uczuć. Ilekroć pisał do niej na facebook'u,
wyłączała dla niego czat, a gdy jakimś cudem jego okienko i tak
wyskakiwało na ekranie, blokowała go i usuwała ze znajomych.
Mężczyzna nie dawał jednak za wygraną. Pisał do niej codzienni z
coraz to nowszych fejk kont. Na koniec stało się tak, jak to śpiewa
polski zespół weekend z
klubowych głośników:
Ja
uwielbiam Ją, ona tu jest i tańczy dla mnie.
Bo
dobrze to wie, że porwę Ją i w sercu schowam na dnie.
Wesele
odbyło się na live-streamie u gamera Chejrona, który na mocy
certyfikatu wydanego przez wątpliwą stronkę internetową, jako
jedyny zgodził się zostać mistrzem ceremonii. Poprzedzeni przez
dzwoneczek oraz kartę na czasie, na ślubie zjawili się wszyscy
youtuberzy z pierwszej TOP 100. Każdy z nich przesłał dar
wspaniały: Chejron 40 tysiąc nowych subskrybentów, Posejdonek bon
na 35 tysięcy komentarzy, Afrodytkaxoxo deal na kontrakt z firmą
kosmetyczną „Olimp”. Wszystkie prezenty miały bowiem pomóc w
otwarciu nowego kanału o nazwie „Omężuiżono”.
Kiedy tak
wesoło streamowano, zjawił się gość niepożądany: Eris, królowa
hejterów. Zeus, znając jej zrzędliwy charakter, zabronił
wcześniej posyłać jej powiadomienie. Zdenerwowana kobieta pojawiła
się więc na czacie, żeby się zemścić. Wysłała donejt i
podpisała „dla najpiękniejszej”. Pomiędzy youtuberkami
zawrzało. Capslockiem pisały: Hera, Atenka i Afrodytkaxoxo. Każda
chciała mieć donejt dla siebie. Tak zaspamowały czat, że aż
TheZeus, który sprawował funkcję moderatora, musiał się
wmieszać. Zablokował chwilowo możliwość dodawania komentarzy i
zapowiedział, że sędzią sporu czyni małego youtubera
MinecraftParysa, który w tym samym czasie prowadził transmisję
live.
Parys
walczył właśnie z clipperem, kiedy zorientował się, że ktoś mu
robi rajda. Zastopował grę i zaczął przeglądać czat. To, co tam
przeczytał, wydało mu się być tak nieprawdopodobne, że z
początku uznał, że ktoś go prankuje. Kiedy już trochę ochłonął
i zyskał pewność, że nikt się z niego nie naśmiewa, zgodził
się zobaczyć trzy filmiki podesłane mu na snapie przez youtuberki.
Pierwsza
pokazała się Hera, która rzekła: „Jestem królową booktuberów.
Jeśli prześlesz mi donejt, to pomogę Ci wydać książkę”.
MinecraftParys pomyślał, że faktycznie każdy szanujący siebie
youtuber powinien napisać w swoim życiu choć jedną książkę.
Mógłby wydać na przykład poradnik z minecrafta, albo swoją
biografię. Pewnie udałoby mu się też na tym sporo zarobić, a
porządne laptopy gamerskie, są przecież tak drogi!
Odpalił
kolejny filmik, który tym razem przesłała mu Atenka: „Sprawię,
że otrzymasz wiele propozycji współpracy. Będziesz najbogatszym
twórcą, jeśli tylko wydasz wyrok sprawiedliwy i to mnie przekażesz
donejt”. Młody youtuber przypomniał sobie swojego byłego,
ulubionego twórcę, który przez to, że nagrywał same sponsorowane
filmiki, naraził się na gniew widzów oraz masę komentarzy
brzmiących; „sprzedałeś się!!!”. Rozmyślenia przerwał mu
słodziutki głos Afrodytyxoxo, wydobywający się ze słuchawek: „
Na dalekim zachodzie wymyślono sposób na łatwe pozyskiwanie
subskrypcji. Powierzę Ci go”. Parys bez wahania oddał donejt
Afrodycie.
Jakoś w
niedługim czasie po owym lajwie, kanał MinecraftParys zaczął
zdobywać na popularności. Z dnia na dzień liczba fanów na jego
kanale się podwoiła, co nie przypadło do gustu rywalom. Zarzucano
mu bowiem, że kopiuje treści z zagranicznego youtuba i w nielegalny
sposób nabywa subskrypcje. Grupa youtuberów postanowiła
wypowiedzieć mu dramę. Nagrywali odcinki pt. „PARYS (bo
Afrodytkaxoxo poleciła mu zmienić nazwę) WAS OSZUKAŁ”,
„NAJWIĘKSZY ZŁODZIEJ NA POLSKIM YOUTUBIE”. Dowodzili tam jego
kłamstw i prób manipulacji widzami. Na początku YouTube starał
się z tym walczyć, usuwając filmiki, jednak na miejscu każdej
usuniętej pozycji, zdawały się pojawiać 3 nowe tytuły.
Wojna
trwała prawie 9 miesięcy - był to czas pełen mroku i cierpienia
dla wszystkich subskrybentów. Oprócz jednak większej ilości łapek
w dół pod nowymi filmikami, Parys zdawał się w ogóle nie
odczuwać wymierzonego w jego stronę hejtu. Podczas całej dramy
udało się mu znaleźć w TOP 3 kanałów i wciąż piął się w
górę. Rywale, zdając sobie sprawę z przegranej pozycji,
postanowili zaniechać toczenia sporu. Cisza trwała jednak tylko
miesiąc. Siostra Parysa, nie mogąc już dłużej znieść obłudy
własnego brata, postanowiła w internecie podzielić się screenami
SMS-ów, gdzie youtuber przyznaje się do stonowania nielegalnych
praktyk pozyskiwania widzów.
I tak
Parys ze szczytu stoczył się na samo dno. Nikt nie chciał słuchać
jego wyjaśnień. Odwróciła się od niego rodzina, znajomi,
subskrybenci, a firmy z którymi współpracował, wypowiedziały mu
kontrakty.
Jego
mocarstwo upadło po 10 miesiącach piastowania władzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz